wtorek, 14 października 2014

Rozdział 2

                                                   ♥♥♥
Naglę drzwi się otworzyły i weszła Aelita
-Wszystkiego Najlepszego!- wyskoczyliśmy z ukrycia .
-Pamiętaliście!-powiedziała szczęśliwa różowo-włosa.
-No jak moglibyśmy zapomnieć-powiedział Jeremy za nas wszystkich.
-Chodźcie za mną!-powiedziałam i zaprowadziłam ich do kuchni gdzie był tort z zapalonymi świeczkami.
-Teraz pomyśl życzenie-powiedział Ulrich, po czym Aelita zdmuchnęła świeczki.
Przeszliśmy do otwieranie prezentów. Pierwszy był mój, sukienka bardzo jej się spodobała. Następny był od Odda, mała świnka skarbonka z różową kokardką. Następnie młody Stern dał swój prezent, który od razu założyła na swój telefon. Na końcu został Einstein, dał jej naszyjnik z otwieranym serduszkiem, w którym było ich wspólne zdjęcie.
Włączyłam muzykę, gdyż Włoch strasznie marudził i siadłam sobie na narożniku. Obok mnie siadł Ulrich i Jeremy, tańczyła tylko Aelita i Odd, gdy nagle był wolny kawałek i Jeremy poprosił Aelite, a mnie Ulrich . Tylko od nie miał pary i stwierdził, że to nie fair i siadł w fotelu porywając miskę z chipsami. Czas minął nam szybko i zanim się obejrzeliśmy była 17.00. Blondyn z fioletowym pasemkiem zaproponował grę w butelkę. Wszyscy się zgodziliśmy, więc poszłam poszukać butelki i zrobiłam miejsce na podłodze po czym wszyscy usiedliśmy w okręgu. Odd oczywiście zaczął i wylosował swojego najlepszego kumpla:
-Ulrich, pytanie czy wyzwanie?
-Wybieeeram, wyzwanie-odpowiedział pewny siebie Niemiec
-Dobra, siądź obok osoby, która jest dla ciebie najważniejsza- powiedział Włoch i się wyszczerzył. Ulrich siadł obok mnie i Aelity i jak nikt nie patrzył na niego szturchnął mnie lekko łokciem.
-Teraz ja- odpowiedział brunet i zakręcił butelką wylosowując Odda
-Pytanie-odpowiedział pospiesznie blondyn  z pasemkiem
-Czy gdyby Aelita nie wolałaby Jeremiego, to startowałbyś do niej?- powiedział i wyszczerzył się tak samo jak Odd wcześniej.
-Można powiedzieć, że tak.-powiedział zarumieniając się. Jeremy o mało co nie rzuciłby się na niego.
-Znowu ja kręcę butelką !- powiedział rozradowany kumpel Ulrich. Tym razem wypadło na mnie, wiem że cokolwiek wybiorę będę tego żałować patrząc na pierwszą ofiare Odda.
-Pytanie- odpowiedziałam bez zastanowienia.
-A więc Yumi, gdybyś miała wybrać to wybrałabyś Ulricha czy Williama?
-Odd przesadziłeś!-wydarł się na niego brunet
-Ja? A kto pytał o Aelite?-odpowiedział zbulwersowany Włoch.
-Ej nie denerwować się mi tutaj. Atmosfera się strasznie spina przez ciebie Odd, ale nie ważne gramy dalej. BEZ KŁÓTNI!. A co do mojego pytania to wybrałabym Ulricha jak już tak bardzo musisz wiedzieć- powiedziałam czerwieniąc się i wzięłam butelkę. Padło na Jeremiego.
-Pytanie- odpowiedział blondyn w okularach.
-Czemu ukrywasz swoje uczucia?-powiedziałam
-Gdyż nie potrzebuje ich w moim życiu. Są zbyt zbędne jak dla mnie.-powiedział po czym Aelita zaczęła płakać i uciekła na górę do mojego pokoju. Poszłam za nią, bo to chyba przez moje pytanie tak się teraz dzieje.
-Chłopaki zostańcie-powiedziałam i poszłam za różowo-włosom. Zauważyłam, że leży na łóżku twarzą w poduszce.
-Aelita przepraszam…-zaczęłam
-To nie twoja wina Yumi, uświadomiłaś mi, że może on mnie kocha ale nigdy mi tego nie powie, bo już ma swój ideał-KOMPUTER.
-Nie ma się co martwić taki dureń jak on nie zasługuje na ciebie. A teraz chodź na dół.
-Nigdzie nie idę póki Pan moje uczucia są nieważne tam dalej jest.
Po tych słowach zeszłam na dół i szukałam wzrokiem Jermiego. Ale go nie było.
-Gdzie on jest?- zapytałam chłopaków
-Poszedł przed chwilą-powiedział Ulrich
-Dobra idę po nią. Weźcie zróbcie popcorn. Ja zaraz przyniosę jeszcze filmy.-powiedziałam i poszłam po Aelite. Przyniosłam także koszyk z filmami.
-Horrory-krzyknął Odd zanim zdążyłam zapytać się co chcą obejrzeć.
-Dobra. Mam ,,Sinister” , ,,Obecność” , ,,Paranormal Activity-Naznaczeni’’ , ,,The Ring’’ , ,,Krzyk’’ . To co oglądamy?- wymieniłam horrory, które znalazłam.
-Może ,,Obecność’’-powiedziała jubilatka
-Zgoda. Ulrich rozłóż narożnik i wyciągnij koce.-powiedziałam i włączyłam film. Usiadłam na łóżku, rozłożyłam nogi i nakryłam się kocem. Obok mnie usiadł Ulrich i przykrył się tym samym kocem co ja. Aelita i Odd zrobili podobnie. Nie zauważyłam kiedy, ale Ulrich obejmował mnie ręką, więc przybliżyłam się do niego i obróciłam na bok tak że opierałam głowę na jego klatce piersiowej.
Film się skończył. Trzeba było iść spać.
-Dwa miejsce są tutaj i dwa w moim pokoju.
-Ja chcę tutaj spać-powiedziała Aelita
-Dobra to, któryś z was śpi u mnie-powiedziałam.
-Ulrich ustępuje Ci miejsce-powiedział roześmiany Odd.
-Czyli wszystko ustalone?-spytałam
-Tak-powiedzieli i rozeszliśmy się.
W pokoju wyjęłam drugą kołdrę, a sama weszłam pod swoją. Chwile potem leżałam bardzo blisko niego i czułam jego zimny i miętowy oddech na twarzy.
-Yumi…
                                               (~)

Jest rozdział 2 trochę ciekawszy, niż poprzedni ale w ogóle jest napisany. Na jutro postaram napisać się nowy chyba, że dziś dam jeszcze rade. Mam nadzieje, że będzie się podobać.

2 komentarze:

  1. 6,5/10
    A którego dokładnie są te urodzinki Aelity? :)
    Dobra a tera na poważnie. Rozdział jest niezły, pomysły oryginalne a charaktery zachowane. Trochę w oczy kłuje brak niektórych szczegółów ale to tylko taka drobna uwaga. Ciekaw jestem jak to się dalej potoczy.
    Powodzenia w dalszym pisaniu!

    OdpowiedzUsuń