poniedziałek, 20 października 2014

Rozdział 4

                                                    ♥♥♥                  
Dziś był dzień balu, zeszłam na dół na śniadanie. Było słychać moich rodziców
-Kochanie, ona jest już duża no zgódź się!-nalegała moja mama
-Ale po co?-odpowiedział surowym głosem mój ojciec
-By była bliżej przyjaciół, nie rozumiesz tego-dalej mówiła moja mama
-Hej-przywitałam się w końcu
-Hej Yumi-powiedzieli mi oboje
-Razem z ojcem zadecydowaliśmy, że od dziś mieszkasz w Kadic!
To nie możliwe, pozwalają mi na to. Od dziś będę tam spać, mieszkać i przebywać ze znajomymi.
-Dziękuje wam!-powiedziałam, ubrałam buty, wzięłam torbę i wyszłam.
Szłam krótką chwilę gdy zobaczyłam moich przyjaciół na tej samej ławce co zwykle.
-Siemka-powiedziałam
-Hej Yumi!-powiedzieli mi wszyscy. Dalej nie były Einsteina.
-W życiu nie zgadniecie !
-Czego nie zgadniemy?-powiedział Odd za wszystkich
-Od dziś mieszkam w Kadic!-powiedziałam uradowana
-To super, może dostaniesz pokój ze mną!-powiedziała różowowłosa
-Gdzie Jeremy?
-Potem Ci powiem…-powiedziała z płaczem w głosie Aelita
-Dobra ja idę na lekcje.PA-powiedziałam i udałam się w stronę mojej Sali.
Lekcje minęły szybko. Wróciłam do domu i spakowałam moje rzeczy do czarnej dwustronnej walizki. Tata mimo, że to nie daleko spakowała wszystkie potrzebne rzeczy. Pojechaliśmy do Kadic, i poszliśmy do Delmasa zapisać mnie. Dostałam pokój z Aelitą tak jak myślałam.
-Hej Aelita!-powiedziałam wchodząc do pokoju.
-Hej właśnie na ciebie czekałam!-wstała i przytuliła mnie.
Nasz pokój był duży. Aelita nigdy nie mówiła jak jest u niej. Dziś w nim zamieszkam. Jasno fioletowe ściany, jasnoróżowy dywan dwie szafy, dwa łóżka-moje przy oknie mające ubraną już czarną pościel w róże i Aelity przy ścianie ubrane w ciemnoróżową pościel. Jedno biurko, dwie nie wielkie szafeczki przy łóżkach i 8 półek z książkami. Rozpakowałam moje rzeczy i zdałam sobie sprawę, że do balu zostały 2 godziny.
-Ej pani zamyślona szykujemy się?-zapytałam
-Do czego?-powiedziała wybudzona z zamyślenia.
-No do balu!
-Nie idę…-powiedziała Aelita powstrzymując łzy
-Dlaczego?
-Rozmawiałam wczoraj z Jeremim, przeprosił mnie ale gdy poruszyłam temat balu, powiedział, że nigdzie nie ma zamiaru iść tylko będzie się z Laurą do testu uczyć.
-Poczekaj chwile…-powiedziałam i wyszłam.
Kierowałam się do chłopaków mając nadzieje, że Odd jeszcze nikogo nie ma.
-Odd jest sprawa!-wpadłam do ich pokoju jak burza.
-Jak, co się wydarzyło?-powiedział odkładając telefon, którym się wcześniej bawił.
-Masz kogoś na bal?-pytałam nie zwracając do Ulrich, który cały czas się do mnie uśmiechał.
-Nie, mam a co?
-Aelita, pokłóciła się z Jeremim i nie wygląda to najlepiej, a ja nie chce by przesiedziała cały wieczór sama..
-Dobra wiem o co chodzi. Zaproszę ją! –powiedział uradowany i wybiegł z pokoju.
Też chciałam wyjść gdy potknęłam się o but Włocha i upadłam. Zahaczyłam o jakiś wystający gwóźdź i zrobiłam sobie dziurę w kolanie.
-Yumi!!-Ulrich zerwał się na równe nogi i pomógł mi wstać.
-Kurde, a miała być taka super dyskoteka- powiedziałam  zasmucona.
-To teraz chyba nie pójdziesz…-powiedział bardzo smutnym głosem
-Pójdę, tylko odprowadź mnie do pokoju zrobię opatrunek i się przebiorę-powiedziałam by rozśmieszyć bliską mi osobę
Odprowadził mnie do pokoju. Wyjęłam apteczkę i opatrzyłam ranę. Musiałam znaleźć ciemniejsze rajstopy, niż chciałam ubrać by nie było widać białego plastra.
-To jak Aelita szykujemy się?- zapytałam gdy znalazłam to czego szukałam.
-No oczywiście-powiedziała i wyjęła sukienkę, którą dostała ode mnie.
Ubrałyśmy się-miałam czarną sukienkę z różowym neonowym paskiem i ze względu na moje kolano ubrałam krótkie czarne trampki. Lekko umalowane, byłyśmy gotowe. Równo o 18 chłopcy przyszli po nas. Ulrich miał na sobie czarne jeansy, szary luźny T-shirt , czarną marynarkę i luźno zawiązane granatowe trampki za kostkę. Odd ubrany nieco podobnie do Ulrich chwycił Aelite za rękę i zszedł na dół.
-I znów zostali we dwoje.-zaśmiał się mój partner. Delikatnie złapał mnie za rękę jakby bał się, że odtrącę go.
-Jak zwykle..-posłałam mu oczko.
Powoli doszliśmy na dół, moje kolano wszystko dziś popsuło ni potańczyć ni nic. Jeszcze tylko dojść na sale gimnastyczną i będzie w wszystko dobrze.
-Złościsz się, że przesiedzisz bal?-zapytałam ostrożnie
-Nie, co najmniej ty dotrzymasz mi towarzystwa..-i znowu się roześmiał.
Usiedliśmy na krzesłach rozstawionych na Sali, w oddali widziałam Odda i Aelite, świetnie razem wyglądali .
-Leci wolna piosenka…Może zatańczysz?-wyrwał mnie z moich myśli Ulrich, który cały czas trzymał mnie za rękę.
-No dobrze- wstałam i położyłam moje ręce na jego szyi, a on delikatnie na swoje ręce na mojej tali. Kolano pomimo lekkich i nie dużych ruchów  sprawiało wiele bólu. Z każdą sekundą byłam coraz bliżej mego towarzysza. Dzieliły nas tylko centymetry, dokładnie wiedziałam co się teraz wydarzy. Moje oczekiwanie nie trwało długo, w końcu jego usta złączyły się z moimi. Jego usta były takie miękkie i delikatne. Pocałunek…Nasz pierwszy. Kiedy się odkleiłam zobaczyłam Laure z jakimś blondynem.
-Ulrich..-powiedziałam pełna złości
-Zrobiłem coś nie tak?- powiedział przestraszony
-Nie ty nic, ale tam stoi Jeremy…-przerwał mi
-A obok Laura!-dokończył za mnie.
-Słuchaj nie widzę naszych gołąbeczków…
-Musimy ich poszukać! Może w pokojach?-powiedział i wolno ruszyliśmy w stronę internatu.
 Szłam po schodach, wywracając się prawie, lecz na szczęście Ulrich mnie złapał, patrząc na mnie z zatroskanym wzrokiem. Otworzyłam drzwi, a tam Odd całował Aelite.
                                              (~)

Ledwo to napisałam, ale pobiłam swój rekord pisania. Jest tu wątek, że skłaniam się ku Odelicie, ale jeszcze nic nie wiadomo… Mam nadzieję, że będzie się podobać! :*

8 komentarzy:

  1. Hej :)
    Tu Lyoko Angel, twoje opowiadanie opowiada o losach Wojowników Lyoko. Czy zgadzasz się dodać adres twojego bloga do „Spisu opowiadań o Code Lyoko”? Jeśli tak, napisz po prostu odpowiedź do tego komentarza.
    Pozdrawiam Lyoko Angel

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak zgadzam się na dodanie i dziękuje za propozycje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam :)
    W ramach współpracy ze mną proszę Cię o dodanie linku do spisu. Zależy mi na widocznym miejscu :)
    Pozdrawiam Lyoko Angel
    [http://spis-opowiadan-o-cl.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się wystrój twojego bloga! Jest taki ciekawy! I wpisy też masz fajne! Nie przejmuj się heitami, albo jakimiś niemiłymi uwagami, musisz się tylko rozkręcić, też tak miałam! Co do opowiadań są super, a ten fragment z Oddelitą jest fajny, mimo, że zawsze byłam za Jeremielitą. Pisz dalej!!!!!
    PS jakbyś chciała wpaść do mnie to zapraszam, a ze spisu to jestem Martynika miło mi poznać :)
    http://kodlyoko-walkazxana.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog! Pisz dalej! Dawaj szybciutko nexta.
    PS Ja komentuje bloga tylko 1 raz, choc czytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. osiem na dziesięć XD
    +Ulumi
    +Odelita
    +Jerlaura( dobrze to zapisałem?)
    +Jeremie kombinator
    -A na pustynni w pierwszej serii to co niby było, bo mi się wydaje,żę pierwszy pocałunek?

    OdpowiedzUsuń
  7. Tu jest pierwszy pocałunek co do skutku doszedł!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pustynny kiss to temat do dłuższej dyskusji.
    Zapomniałem dodać w poprzednim poście, że jest to jeden z najlepszych blogów opisujących uczucia postaci z serialu( Bez dodania OC do miłosnych perypetii).

    OdpowiedzUsuń