♥♥♥
Dziś był dzień balu, zeszłam na dół na śniadanie. Było słychać moich rodziców
Dziś był dzień balu, zeszłam na dół na śniadanie. Było słychać moich rodziców
-Kochanie, ona jest już duża no zgódź się!-nalegała moja mama
-Ale po co?-odpowiedział surowym głosem mój ojciec
-By była bliżej przyjaciół, nie rozumiesz tego-dalej mówiła
moja mama
-Hej-przywitałam się w końcu
-Hej Yumi-powiedzieli mi oboje
-Razem z ojcem zadecydowaliśmy, że od dziś mieszkasz w Kadic!
To nie możliwe, pozwalają mi na to. Od dziś będę tam spać,
mieszkać i przebywać ze znajomymi.
-Dziękuje wam!-powiedziałam, ubrałam buty, wzięłam torbę i
wyszłam.
Szłam krótką chwilę gdy zobaczyłam moich przyjaciół na tej
samej ławce co zwykle.
-Siemka-powiedziałam
-Hej Yumi!-powiedzieli mi wszyscy. Dalej nie były Einsteina.
-W życiu nie zgadniecie !
-Czego nie zgadniemy?-powiedział Odd za wszystkich
-Od dziś mieszkam w Kadic!-powiedziałam uradowana
-To super, może dostaniesz pokój ze mną!-powiedziała
różowowłosa
-Gdzie Jeremy?
-Potem Ci powiem…-powiedziała z płaczem w głosie Aelita
-Dobra ja idę na lekcje.PA-powiedziałam i udałam się w stronę
mojej Sali.
Lekcje minęły szybko. Wróciłam do domu i spakowałam moje
rzeczy do czarnej dwustronnej walizki. Tata mimo, że to nie daleko spakowała
wszystkie potrzebne rzeczy. Pojechaliśmy do Kadic, i poszliśmy do Delmasa
zapisać mnie. Dostałam pokój z Aelitą tak jak myślałam.
-Hej Aelita!-powiedziałam wchodząc do pokoju.
-Hej właśnie na ciebie czekałam!-wstała i przytuliła mnie.
Nasz pokój był duży. Aelita nigdy nie mówiła jak jest u niej.
Dziś w nim zamieszkam. Jasno fioletowe ściany, jasnoróżowy dywan dwie szafy,
dwa łóżka-moje przy oknie mające ubraną już czarną pościel w róże i Aelity przy
ścianie ubrane w ciemnoróżową pościel. Jedno biurko, dwie nie wielkie szafeczki
przy łóżkach i 8 półek z książkami. Rozpakowałam moje rzeczy i zdałam sobie sprawę,
że do balu zostały 2 godziny.
-Ej pani zamyślona szykujemy się?-zapytałam
-Do czego?-powiedziała wybudzona z zamyślenia.
-No do balu!
-Nie idę…-powiedziała Aelita powstrzymując łzy
-Dlaczego?
-Rozmawiałam wczoraj z Jeremim, przeprosił mnie ale gdy
poruszyłam temat balu, powiedział, że nigdzie nie ma zamiaru iść tylko będzie
się z Laurą do testu uczyć.
-Poczekaj chwile…-powiedziałam i wyszłam.
Kierowałam się do chłopaków mając nadzieje, że Odd jeszcze
nikogo nie ma.
-Odd jest sprawa!-wpadłam do ich pokoju jak burza.
-Jak, co się wydarzyło?-powiedział odkładając telefon, którym
się wcześniej bawił.
-Masz kogoś na bal?-pytałam nie zwracając do Ulrich, który cały
czas się do mnie uśmiechał.
-Nie, mam a co?
-Aelita, pokłóciła się z Jeremim i nie wygląda to najlepiej, a
ja nie chce by przesiedziała cały wieczór sama..
-Dobra wiem o co chodzi. Zaproszę ją! –powiedział uradowany i
wybiegł z pokoju.
Też chciałam wyjść gdy potknęłam się o but Włocha i upadłam. Zahaczyłam
o jakiś wystający gwóźdź i zrobiłam sobie dziurę w kolanie.
-Yumi!!-Ulrich zerwał się na równe nogi i pomógł mi wstać.
-Kurde, a miała być taka super dyskoteka- powiedziałam zasmucona.
-To teraz chyba nie pójdziesz…-powiedział bardzo smutnym
głosem
-Pójdę, tylko odprowadź mnie do pokoju zrobię opatrunek i się przebiorę-powiedziałam
by rozśmieszyć bliską mi osobę
Odprowadził mnie do pokoju. Wyjęłam apteczkę i opatrzyłam
ranę. Musiałam znaleźć ciemniejsze rajstopy, niż chciałam ubrać by nie było
widać białego plastra.
-To jak Aelita szykujemy się?- zapytałam gdy znalazłam to
czego szukałam.
-No oczywiście-powiedziała i wyjęła sukienkę, którą dostała
ode mnie.
Ubrałyśmy się-miałam czarną sukienkę z różowym neonowym
paskiem i ze względu na moje kolano ubrałam krótkie czarne trampki. Lekko
umalowane, byłyśmy gotowe. Równo o 18 chłopcy przyszli po nas. Ulrich miał na
sobie czarne jeansy, szary luźny T-shirt , czarną marynarkę i luźno zawiązane
granatowe trampki za kostkę. Odd ubrany nieco podobnie do Ulrich chwycił Aelite
za rękę i zszedł na dół.
-I znów zostali we dwoje.-zaśmiał się mój partner. Delikatnie
złapał mnie za rękę jakby bał się, że odtrącę go.
-Jak zwykle..-posłałam mu oczko.
Powoli doszliśmy na dół, moje kolano wszystko dziś popsuło ni
potańczyć ni nic. Jeszcze tylko dojść na sale gimnastyczną i będzie w wszystko
dobrze.
-Złościsz się, że przesiedzisz bal?-zapytałam ostrożnie
-Nie, co najmniej ty dotrzymasz mi towarzystwa..-i znowu się
roześmiał.
Usiedliśmy na krzesłach rozstawionych na Sali, w oddali
widziałam Odda i Aelite, świetnie razem wyglądali .
-Leci wolna piosenka…Może zatańczysz?-wyrwał mnie z moich
myśli Ulrich, który cały czas trzymał mnie za rękę.
-No dobrze- wstałam i położyłam moje ręce na jego szyi, a on delikatnie
na swoje ręce na mojej tali. Kolano pomimo lekkich i nie dużych ruchów sprawiało wiele bólu. Z każdą sekundą byłam
coraz bliżej mego towarzysza. Dzieliły nas tylko centymetry, dokładnie
wiedziałam co się teraz wydarzy. Moje oczekiwanie nie trwało długo, w końcu jego
usta złączyły się z moimi. Jego usta były takie miękkie i delikatne. Pocałunek…Nasz
pierwszy. Kiedy się odkleiłam zobaczyłam Laure z jakimś blondynem.
-Ulrich..-powiedziałam pełna złości
-Zrobiłem coś nie tak?- powiedział przestraszony
-Nie ty nic, ale tam stoi Jeremy…-przerwał mi
-A obok Laura!-dokończył za mnie.
-Słuchaj nie widzę naszych gołąbeczków…
-Musimy ich poszukać! Może w pokojach?-powiedział i wolno
ruszyliśmy w stronę internatu.
Szłam po schodach,
wywracając się prawie, lecz na szczęście Ulrich mnie złapał, patrząc na mnie z
zatroskanym wzrokiem. Otworzyłam drzwi, a tam Odd całował Aelite.
(~)
Ledwo to napisałam, ale pobiłam swój rekord pisania. Jest tu
wątek, że skłaniam się ku Odelicie, ale jeszcze nic nie wiadomo… Mam nadzieję,
że będzie się podobać! :*
Hej :)
OdpowiedzUsuńTu Lyoko Angel, twoje opowiadanie opowiada o losach Wojowników Lyoko. Czy zgadzasz się dodać adres twojego bloga do „Spisu opowiadań o Code Lyoko”? Jeśli tak, napisz po prostu odpowiedź do tego komentarza.
Pozdrawiam Lyoko Angel
Tak zgadzam się na dodanie i dziękuje za propozycje!
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńW ramach współpracy ze mną proszę Cię o dodanie linku do spisu. Zależy mi na widocznym miejscu :)
Pozdrawiam Lyoko Angel
[http://spis-opowiadan-o-cl.blogspot.com/]
Bardzo podoba mi się wystrój twojego bloga! Jest taki ciekawy! I wpisy też masz fajne! Nie przejmuj się heitami, albo jakimiś niemiłymi uwagami, musisz się tylko rozkręcić, też tak miałam! Co do opowiadań są super, a ten fragment z Oddelitą jest fajny, mimo, że zawsze byłam za Jeremielitą. Pisz dalej!!!!!
OdpowiedzUsuńPS jakbyś chciała wpaść do mnie to zapraszam, a ze spisu to jestem Martynika miło mi poznać :)
http://kodlyoko-walkazxana.blog.pl/
Super blog! Pisz dalej! Dawaj szybciutko nexta.
OdpowiedzUsuńPS Ja komentuje bloga tylko 1 raz, choc czytam.
osiem na dziesięć XD
OdpowiedzUsuń+Ulumi
+Odelita
+Jerlaura( dobrze to zapisałem?)
+Jeremie kombinator
-A na pustynni w pierwszej serii to co niby było, bo mi się wydaje,żę pierwszy pocałunek?
Tu jest pierwszy pocałunek co do skutku doszedł!!
OdpowiedzUsuńPustynny kiss to temat do dłuższej dyskusji.
OdpowiedzUsuńZapomniałem dodać w poprzednim poście, że jest to jeden z najlepszych blogów opisujących uczucia postaci z serialu( Bez dodania OC do miłosnych perypetii).