piątek, 31 października 2014

Rozdział 6

                                                 ♥♥♥
Wpadłam na William
-Hej-powiedział ciemnowłosy z łobuzerskim uśmiechem.
-Czego chcesz?-odparłam pełna niechęci.
-O! Co za miłe powitanie..-powiedział dalej uśmiechając się.
-Słuchaj, jest prawie 1 chciałabym się przebrać i pójść spać a ty jak jakiś totalny palant, próbujesz ze mną rozmawiać!-mówiłam coraz bardziej wściekła.
-Dobra, wpadłem na ciebie specjalnie.-powiedział Will poważnym głosem.
-Po co?
-Chciałem porozmawiać o nas…
-O nas? Naprawdę? Ty chyba żartujesz!!
-Dlaczego miałbym żartować?-zapytał i zrobił krok bliżej mnie.
-Nie pamiętasz co było kilka miesięcy temu? Jak całowałeś tamtą dziewczynę? Myślałam, że mogłam ci ufać i zostać z tobą do końca życia. Ty postanowiłeś to zakończyć i jeszcze tekst ,,Dla mnie to nic nie znaczyło’’. Skąd mam mieć pewność, że nie było ich więcej?-mówiłam ledwo łapiąc każdy oddech.
-Zapomnij o przeszłości Yumi. Liczy się teraz, a ja cię Kocham!-powiedział zbliżając się do mnie jeszcze bliżej.
-Teraz to ja cię nie kocham i w tym problem, a teraz zejdź mi z drogi nie mam ochoty na ciebie patrzeć.
Przebrałam się i wróciłam do pokoju. Aelita już spała, więc też postanowiłam się położyć. Nie mogłam zasnąć cały czas myślałam o Williamie. Jak on może mówić mi, że mnie kocha po tym co się stało. Może to był tylko jeden pocałunek, ale jednak zdrada.
-Yumi wstawaj!!- ktoś krzyczał nad moją głową gdy nagle dostałam poduszką.
-Co się dzieje?-zapytałam i wyskoczyłam z łóżka jak poparzona.
-Już rano!-powiedział szybko Aelita i rzuciła we mnie jeszcze raz poduszką.
-Ok zrozumiałam!- powiedziałam roześmiana i oddałam jej.
Ubrałam czarne rurki, czarną bluzę z nadrukiem o rozmiar za dużą i czarne trampki luźno zawiązane. Zeszłyśmy na śniadanie i dosiadłyśmy się do stolika gdzie siedział Odd i Ulrich.
-Nie udław się.-powiedziała różowo-włosa, klepiąc Włocha po plecach.
-Na pewno jak mnie poklepiesz to nic mi nie będzie.-odpowiedział z sarkazmem Della Robia.
-Jak tam się spało?-powiedział brunet łapiąc moją rękę pod stołem.
-Ja się czuje jakbym w ogóle nie spała..-powiedziałam i wzięłam łyk herbaty.
-Czemu?-spytał chłopak trzymający mnie za rękę.
-To przez Williama…-powiedziałam gdy nagle napatoczyła się Sisi.
-Ulrich, kochanie dlaczego siedzisz obok tego dziwadła zamiast mnie?-wskazała na mnie i wyszczerzyła zęby.
-Elizabeth, słyszałam, że msz szansę u Ulricha, więc jeśli dalej chcesz je mieć to lepiej odejdź za nim moja ręka powie twojej twarzy cześć!-mówiłam spokojnie i z dużą ironią.
-Dobra już idę.-powiedziała i odeszła.
-Wiesz, że nie ma szans prawda?-powiedział brunet i objął mnie ręką, którą wcześniej trzymał moją.
-Czy wy jesteście ekhe-ekhe razem?-powiedział Odd dusząc się bułką.
-Może..-powiedziałam powstrzymując śmiech.
-Już myślałem, że nigdy się nie doczekam i będę tu siedział jako szkielet!- powiedział Odd przybijając żółwika z moim ukochanym.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o nadchodzącym przedstawieniu teatralnym, gdy nagle podszedł do nas Jermy.
-Hej.-powiedział blondyn.
-Czego chcesz?-odburknęła mu Aelita.
-Chciałem was przeprosić..-powiedział i schował głowę w dłoniach.
-Nas? Ty powinieneś Aelite przeprosić!- powiedział zezłoszczony Odd i po prostu wyszedł ze stołówki.
-Chodź zostawmy ich.-powiedziałam szeptem i wyciągnęłam Ulrich z krzesła.
Poszliśmy do jego pokoju, było dziwne tylko to, że nie było Włocha.
-Jak się denerwuje bierze deskę i idzie do skateparku.-wyjaśnił mi Stern, objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie.
                                               (~)
-Naprawdę bardzo cię przepraszam, za to jak się zachowałem..-zaczął Jeremy
-Dalej..-powiedziała Aelita.
-Głupio wyszło z tym balem i na pewno nie popełnię drugi raz tego błędu.
-Coś jeszcze?- zapytała po chwili namysłu.
-Między mną i Laurą nic nie zaszło..-powiedział speszony.
-Dobra jestem zdolna ci..-przerwała jej Laura która rzuciła  się z pocałunkiem na Einsteina.-Nic nie zaszło? Wmawiaj te bajki komuś innemu!
-Alee..-nie zdążył nic powiedzieć gdyż Aelity już nie było
                                            (~)

Napisałam!! Jeśli moje błędy ortograficzne rażą w oczy to z góry przepraszam. Mam nadzieję, że będzie się podobać.

1 komentarz: