sobota, 8 listopada 2014

Rozdział 10

                       NOWI LUDZIE TO NOWI PRZYJACIELE..


-Odd!!!-krzyczała przerażona Aelita patrząc jak chłopak chce uderzyć Einsteina. Nikt nie odważył się mu przeszkodzić kiedy przyplątał się William
-Ej!-powiedział rozbawiony całą sytuacją czarnowłosy-Ty mu przywalisz, on straci kilka zębów, a ciebie wyrzucą ze szkoły. Opłaca się?
-Nie wtrącaj się!!-wrzasną blondyn z fioletowym pasemkiem.
-On ma racje..-przyznał Ulrich. Nie dowierzałam w słowa wypowiedziane przez niego.
-Jesteście…Niemożliwi!-wrzasnął Odd i uciekł.
Była długa cisza, nikt się nie ruszył, dopóki nie przyszła wysoka dziewczyna o blond włosach. Ubrana była w koszule w niebiesko-czarną kratę, granatowe dżinsy i miętowe buty na obcasie. William i Ulrich patrzyli się na nią  maślanymi oczami.
-Jeremie…-powiedziała z rozczarowaniem w głosie.
-Rachel *?-zaniepokojony okularnik strasznie się zaczerwienił-Co ty tu robisz?
-Och! Miłe powitanie!- mówiła dalej blondynka. Wtedy złapałam bruneta za rękę, by dać mu do zrozumienia, że widzę co robi.
-Co tu robisz? -powtórzył pytanie blondyn.
-Przyjechałam tu bo dawno Cię nie widziałam. Olewasz własną rodzinę i jak można zauważyć przyjaciół też. Strasznie się zmieniłeś.-mówiła z dużym opanowaniem.
-Ja zmieniłem się?
-Pamiętam tego chłopaka, którym byłeś rok temu. Spokojny kujon, nigdzie nie mieszający i nie wychylający się nigdzie. Co się z tobą stało?
-Z czym ty masz problem? Zachowujesz się jak byś miała ze dwadzieścia lat!!
-Jestem tylko rok starsza, a teraz wybacz wracam do rodziców.-powiedziała i odeszła.
-Yyyyy…Kto to był?-zapytaliśmy wszyscy razem.
-Moja starsza siostra.-wymamrotał Belpois.
Bez Jeremiego poszliśmy do mojego i Aelity pokoju. Po drodze zgarnęliśmy wkurzonego Odda. Postanowiliśmy wziąć też Williama, by z nim porozmawiać. Siedzieliśmy wszyscy w ciszy, Ulrich w pewnym momencie objął mnie ramieniem na co czarnowłosy trochę się zjeżył.
-Chciałem powiedzieć..-zaczął Will-Jak jeszcze walczyliśmy w Lyoko dużo razy nadwyrężyłem naszą przyjaźń, aż w końcu przesadziłem. Chciałbym zacząć od nowa i was przeprosić. Wiem, że to nie będzie to samo co kiedyś…
-Jak dla mnie nie ma sprawy..-rzucił Odd
-Dla mnie też.-poparła go Aelita
-Też jestem zdolna ci wybaczyć.-stwierdziłam i lekko się uśmiechnęłam.
 -No dobra to jak wszyscy to ja też!- powiedział z niechęcią brunet.
Rozmawialiśmy o sytuacji, która zaszła w sali. Nikt nie wiedział skąd wzięła się tam siostra Jeremiego. Między Oddem, a Aelitą panował dziwna atmosfera, minęła ona gdy Ulrich powiedział, że muszą coś załatwić beze mnie. Powiedzieli tylko, że wrócą na obiad. Nie miałam co ze sobą zrobić gdy ktoś nagle zapukał do drzwi, była to siostra Einsteina.
-Hej..-powiedziałam nie ukrywając zaskoczenia.
-Hej, mogę wejść?-zapytała.
-Tak pewnie…-powiedziałam i wpuściłam ją do pokoju.-Coś się stało?
-Nie, przyszłam po plan lekcji od dziś chodzę tu do szkoły i jestem z tobą w klasie.-powiedziała.
-Już poczekaj, a tak po za tym jestem Yumi..-powiedziałam i wręczyłam jej plan.
-A ja Rachel…I mam pokój z jakąś wariatką Sisi…-odpowiedziała mi z wyrzutem i siadła na łóżku Aelity.
-Taa..Elizabeth, nie podobało się jej imię, więc sama wymyśliła Sisi..
-Ma album ze zdjęciami, chłopaka który stał obok ciebie. To jej chłopak?- roześmiana ledwo mówiła..
-Tak jej chłopak, który nim nie jest. Kocha się w nim, od kiedy go pierwszy raz zobaczyła i nigdy sobie nie odpuszcza aby go poderwać, a on zawsze ją spławia.
-SMUTNE!-powiedziała z ironią blondynka. Wymieniłyśmy się numerami telefonu i dużo gadałyśmy o szkole, kiedy Aelita napisała mi Sms’a bym czekała na nich na stołówce. Wzięłam ze sobą Rachel i zajęłyśmy miejsce na stołówce. Po nie dłuższej chwili dołączyła do nas reszta.
-To jest Rachel.-przedstawiłam siostrę Jeremiego.
-Ja jestem William-powiedział chłopak siadając obok niej.
-Ja Odd..
-Ulrich.
-Aelita.
-W poprzedniej szkole mówili na mnie Rachi..-powiedziała.
Każdy wymienił swoje imię dosiadając się do stołu. Widać było, że Willowi wpadła w oko nowa dziewczyna przy stoliku, ponieważ nie odrywał od niej wzroku. Z daleka przyglądał się nam zniesmaczony Jeremie. Coś mu chyba nie pasowało w tym, że jego siostra zajęła jego miejsce…
                                                (~)
Xanę(nie mam bladego pojęcia czy dobrze to piszę),mam zamiar wprowadzić, w około 12-14 rozdziale na pewno. Przepraszam za ortografie.

*Rachel(Rachela)                                                                                               Starsza siostra Jeremiego. Przeszła do Kadic na prośbę rodziców, aby  obserwować brata. Chodziła do szkoły muzycznej. Zakochana w Williamie. Dzieli pokój z Sisi. Jej najlepszą przyjaciółką staje się Yumi.

Rachela Belpois

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz