NOWI LUDZIE TO NOWI PRZYJACIELE..
-Odd!!!-krzyczała przerażona Aelita patrząc jak chłopak chce uderzyć Einsteina. Nikt nie odważył się mu przeszkodzić kiedy przyplątał się William
-Odd!!!-krzyczała przerażona Aelita patrząc jak chłopak chce uderzyć Einsteina. Nikt nie odważył się mu przeszkodzić kiedy przyplątał się William
-Ej!-powiedział rozbawiony całą
sytuacją czarnowłosy-Ty mu przywalisz, on straci kilka zębów, a ciebie wyrzucą
ze szkoły. Opłaca się?
-Nie wtrącaj się!!-wrzasną
blondyn z fioletowym pasemkiem.
-On ma racje..-przyznał Ulrich. Nie
dowierzałam w słowa wypowiedziane przez niego.
-Jesteście…Niemożliwi!-wrzasnął
Odd i uciekł.
Była długa cisza, nikt się nie
ruszył, dopóki nie przyszła wysoka dziewczyna o blond włosach. Ubrana była w
koszule w niebiesko-czarną kratę, granatowe dżinsy i miętowe buty na obcasie.
William i Ulrich patrzyli się na nią
maślanymi oczami.
-Jeremie…-powiedziała z
rozczarowaniem w głosie.
-Rachel *?-zaniepokojony
okularnik strasznie się zaczerwienił-Co ty tu robisz?
-Och! Miłe powitanie!- mówiła
dalej blondynka. Wtedy złapałam bruneta za rękę, by dać mu do zrozumienia, że
widzę co robi.
-Co tu robisz? -powtórzył pytanie
blondyn.
-Przyjechałam tu bo dawno Cię nie
widziałam. Olewasz własną rodzinę i jak można zauważyć przyjaciół też.
Strasznie się zmieniłeś.-mówiła z dużym opanowaniem.
-Ja zmieniłem się?
-Pamiętam tego chłopaka, którym
byłeś rok temu. Spokojny kujon, nigdzie nie mieszający i nie wychylający się
nigdzie. Co się z tobą stało?
-Z czym ty masz problem?
Zachowujesz się jak byś miała ze dwadzieścia lat!!
-Jestem tylko rok starsza, a
teraz wybacz wracam do rodziców.-powiedziała i odeszła.
-Yyyyy…Kto to był?-zapytaliśmy
wszyscy razem.
-Moja starsza siostra.-wymamrotał
Belpois.
Bez Jeremiego poszliśmy do mojego
i Aelity pokoju. Po drodze zgarnęliśmy wkurzonego Odda. Postanowiliśmy wziąć
też Williama, by z nim porozmawiać. Siedzieliśmy wszyscy w ciszy, Ulrich w
pewnym momencie objął mnie ramieniem na co czarnowłosy trochę się zjeżył.
-Chciałem powiedzieć..-zaczął
Will-Jak jeszcze walczyliśmy w Lyoko dużo razy nadwyrężyłem naszą przyjaźń, aż
w końcu przesadziłem. Chciałbym zacząć od nowa i was przeprosić. Wiem, że to
nie będzie to samo co kiedyś…
-Jak dla mnie nie ma
sprawy..-rzucił Odd
-Dla mnie też.-poparła go Aelita
-Też jestem zdolna ci wybaczyć.-stwierdziłam
i lekko się uśmiechnęłam.
-No dobra to jak wszyscy to ja też!-
powiedział z niechęcią brunet.
Rozmawialiśmy o sytuacji, która
zaszła w sali. Nikt nie wiedział skąd wzięła się tam siostra Jeremiego. Między
Oddem, a Aelitą panował dziwna atmosfera, minęła ona gdy Ulrich powiedział, że
muszą coś załatwić beze mnie. Powiedzieli tylko, że wrócą na obiad. Nie miałam
co ze sobą zrobić gdy ktoś nagle zapukał do drzwi, była to siostra Einsteina.
-Hej..-powiedziałam nie ukrywając
zaskoczenia.
-Hej, mogę wejść?-zapytała.
-Tak pewnie…-powiedziałam i
wpuściłam ją do pokoju.-Coś się stało?
-Nie, przyszłam po plan lekcji od
dziś chodzę tu do szkoły i jestem z tobą w klasie.-powiedziała.
-Już poczekaj, a tak po za tym
jestem Yumi..-powiedziałam i wręczyłam jej plan.
-A ja Rachel…I mam pokój z jakąś
wariatką Sisi…-odpowiedziała mi z wyrzutem i siadła na łóżku Aelity.
-Taa..Elizabeth, nie podobało się
jej imię, więc sama wymyśliła Sisi..
-Ma album ze zdjęciami, chłopaka
który stał obok ciebie. To jej chłopak?- roześmiana ledwo mówiła..
-Tak jej chłopak, który nim nie
jest. Kocha się w nim, od kiedy go pierwszy raz zobaczyła i nigdy sobie nie
odpuszcza aby go poderwać, a on zawsze ją spławia.
-SMUTNE!-powiedziała z ironią
blondynka. Wymieniłyśmy się numerami telefonu i dużo gadałyśmy o szkole, kiedy
Aelita napisała mi Sms’a bym czekała na nich na stołówce. Wzięłam ze sobą
Rachel i zajęłyśmy miejsce na stołówce. Po nie dłuższej chwili dołączyła do nas
reszta.
-To jest Rachel.-przedstawiłam
siostrę Jeremiego.
-Ja jestem William-powiedział
chłopak siadając obok niej.
-Ja Odd..
-Ulrich.
-Aelita.
-W poprzedniej szkole mówili na
mnie Rachi..-powiedziała.
Każdy wymienił swoje imię
dosiadając się do stołu. Widać było, że Willowi wpadła w oko nowa dziewczyna
przy stoliku, ponieważ nie odrywał od niej wzroku. Z daleka przyglądał się nam
zniesmaczony Jeremie. Coś mu chyba nie pasowało w tym, że jego siostra zajęła
jego miejsce…
(~)
Xanę(nie mam bladego pojęcia czy
dobrze to piszę),mam zamiar wprowadzić, w około 12-14 rozdziale na pewno. Przepraszam za ortografie.
*Rachel(Rachela) Starsza siostra Jeremiego. Przeszła
do Kadic na prośbę rodziców, aby obserwować brata. Chodziła do szkoły muzycznej.
Zakochana w Williamie. Dzieli pokój z Sisi. Jej najlepszą przyjaciółką staje
się Yumi.
Rachela Belpois
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz